niedziela, 1 lutego 2015

Prolog

Ciemność.
Rytmiczne pikanie urządzenia.
Szelest materiału dochodzący z oddali.
Westchnięcie.
Próbuję zidentyfikować pochodzenie tych odgłosów.
Bezskutecznie. 
Pustka.
Słyszę kroki, które stają się coraz głośniejsze.
Coś się do mnie zbliża
Postanawiam spróbować poruszyć palcami. 
Są zdrętwiałe jak reszta mojego ciała, ale da się nimi wykonać mały ruch.
Kroki na moment ustają, jednak po chwili znowu je słyszę.
Dwa kroki i znowu cisza.
Słyszę jak ktoś ciężko wzdycha.
Koncentruję się na oczach a konkretniej na powiekach.
Otwieram je.
Widzę twarz chłopaka z błękitnymi oczami, który wpatruje się we mnie i otaczająca go biel.
Zamykam je szybko.
To na pewno omamy.
Odliczam do dziesięciu i ponownie uchylam powieki.
Tym razem to już tylko biel.
A na lewo te same błękitne oczy.

4 komentarze:

  1. Prolog mało treściwy, ale strasznie intrygujący :)
    Czekam z niecierpliwością na jedynkę!
    Pozdrawiam ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie i tajemniczo się zapowiada! ;3
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się intrygująco:D
    Hm..
    Pozostaje czekać i trzymać kciuki za dalszy intrygujący ciąg!

    Ann.
    http://du-sei-stark.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Prolog bardzo intrygujący :)
    Wreszcie mam trochę czasu i mogę zabrać się za czytanie nowego ff ;) Padło na Twoje! :D Tak więc mam nadzieję, że uda mi się łatwo nadrobić zaległości ;*

    OdpowiedzUsuń